Autor |
Wiadomość |
Asia |
Wysłany: Nie 9:55, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
Przy łóżku umierajacej żony siedzi facet.
- Może coś ci potrzeba, kochanie - pyta smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona
- żebyś mnie jeszcze raz przeleciał.
- Oj, taka słaba przecież jesteś, no ale jak bardzo chcesz...
I gość włazi do łóżka, robi, co żona sobie życzy, a potem przytulony do niej usypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni, gotując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie, co się stało? Przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest, nie cieszysz się, że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości, to i babcię Zosię bym uratował i wujka Zdziśka... |
|
|
Zalewa |
|
|
Gosia |
Wysłany: Pią 19:35, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
Mężatka z przygodnie poznanym kochankiem baraszkują w łóżku, a tu nagle mąż puka do drzwi. Kobieta zaczyna modlić się do Boga, aby cos uczynił, żeby mąż ich nie nakrył. Bóg po zastanowieniu zgadza się pod jednym warunkiem - ze kobieta umrze topiąc się. Kobieta się zgadza i kochanek znika. Mąż wchodzi do domu niczego nie podejrzewając i wszystko jest ok.
Kobieta potem unika wody jak ognia. Omija mosty rzeki itp. Po miesiącu wygrywa wycieczkę transatlantykiem wokoło kuli ziemskiej.
Kobieta początkowo nie chce się zgodzić, ale na zapewnienie organizatorów, ze statek jest niezatapialny, jednak wypływa. W połowie rejsu rozpętała się burza z piorunami.
Kobieta modli się. Nagle w statek uderza piorun łamiąc statek na pół. Kobieta pyta Boga:
- Boże dlaczego przeze mnie poświęcasz tylu ludzi ?
A Bóg na to:
- Bo ja was ku*wy 3 lata do kupy zbierałem na ten rejs ! |
|
|
Asia |
Wysłany: Sob 13:31, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Podczas pierwszego pobytu Andrzeja Leppera w Brukseli na sesji parlamentu europejskiego doszło podobno do małego faux pas...
Panu Andrzejowi zachciało się mianowicie siku.
Jak, że czuł się tam jak widły w mennicy państwowej, poprosił o pomoc tamtejszą tłumaczkę, elegancką starszą panią.
Ta mu dokładnie wytłumaczyła:
„Pójdzie pan tym korytarzem do końca. Na ostatnich drzwiach po lewej stronie będzie napisane „Ladies”. Tam pan pod żadnym pozorem nie będzie wchodził. Po prawej stronie stoi natomiast napisane „Gentlemen”.
Pomimo tego tam pan właśnie wejdzie...” |
|
|
michal |
Wysłany: Pią 22:19, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
Juszczenko do Marii Kaczynskiej:
A Ciebie czym otruli? |
|
|
Asia |
Wysłany: Pon 15:53, 31 Lip 2006 Temat postu: |
|
nie wiem czy bedzie taki śmieszny jak sie go w realu opowiada ale
więc jest kwiecień budzi sie niedzwiedz ze snu zimowego i myśli ze coś wcześnie troche, ale tak mu sie strasznie ruchac chce że juz nie moze, patrzy kobiety śpia, i tak mysli "obudzić, nie obudzić, obudzis, nie obudzić, ale jak je obudze to mnie zleją tak po mordzie strasznie, no nie moge ich obudzić" to juz taki napalony wybiega z jaskini biegnie po lesie szuka, a tak mu sie strzsznie ruchac chce, nagle patrzy wiewiórka biegnie, no to misiu ucieszony mówi do wiewiórki
- chodz tu na chwile cos ci pokaże, no chodz nie bój sie
wiewirórka taka zaciekawioana podeszła, mis ją szybko złapał posadził gdzie trzeba, i juz mu tak dobrze, ale widzi sarenke taka śliczna smukła, taki nóżki zgrabniutkie no to biegnie do tej sarenki i zaczyna ją posówać, sarenka taka szczęśliwa, tak jej dobrze i mówi do misia
- oj niedzwiedz ale ty jesteś zajebisty tak mi z tobą dobrze, jakiego ty masz owłosionego
- owłosionego??!! o cholera zapomniałem ściagnąc wiewiórke |
|
|
Radzio |
Wysłany: Pon 19:47, 12 Cze 2006 Temat postu: Biblia według studentów |
|
Gdyby studenci napisali Biblię to:
1. Ostatnia Wieczerza zostałaby zjedzona następnego ranka. Na zimno.
2. Z 10 przykazań zostałoby tylko 5, z podwójną interlinią i możliwie dużą czcionką.
3. Co dwa lata ukazywałoby się nowe poprawione wydanie, żeby nie można było tanio odkupywać egzemplarzy od starszych roczników.
4. Zakazany owoc zostałby zjedzony natychmiast, bo w stołówce tego nie dają.
5. Listy św. Pawła do Rzymian stałyby się e-mailami św. Pawła do: naduzycia@rzym.gov
6. Przyczyna dla której Kain zabił Abla: dzielili pokój w akademiku.
7. Koniec świata nie nazywałby się "Armagedon" tylko "sesja egzaminacyjna".
8. Won z osiołkami. Jezus jeździłby na rowerze górskim.
9. Przyczyna, dla której Mojżesz krążył po pustyni przez 40 lat: nie chciał pytać o drogę, żeby nie wydało się, że jest z pierwszego roku.
10. Bóg nie tworzyłby świata przez 6 dni i odpoczywał w siódmym. Odkładałby wszystko na ostatnią chwilę, a siódmego dnia zawaliłby całą noc.
Właściwie to średnio śmieszne! ;-P |
|
|
Zalewa |
Wysłany: Pon 19:02, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę. Nagle odzywa się głos: - To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu.
Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos: - Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki Odzywa się intuicja: - Daj spokój po co sie będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zaruchaj. Bez nerwów!
Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać. Znów odzywa się intuicja: - Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądz sobie, zapal, zrób kawę...
Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami. Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
Student: O kurwa! A intuicja: O ja pierdolę!
:D |
|
|
wazniak |
Wysłany: Czw 22:41, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Jaka jest najmądrzejsza komórka w ciele kobiety?
- plemnik-
łahahahahahahaha |
|
|
Asia |
Wysłany: Czw 7:39, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi pijak do lekarza i mówi:
- Proszę pana, boli mnie wątroba.
- A pije pan wódkę?
- Piję, ale to nie pomaga. |
|
|
Zalewa |
Wysłany: Nie 22:19, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. - Hej, bakterie, gdzie biegniecie? Bakterie na to: - Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki! I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:- Co jest? Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami. - Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz? - Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki! I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się: - No co się stało, czego beczysz? - A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła... |
|
|
Zalewa |
Wysłany: Nie 13:47, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
POLSKA GÓRĄ !!
Podbijemy serca zachodu głupotą a oni niezauważą kiedy im gwizdne portfele :-D |
|
|
Asia |
Wysłany: Czw 11:05, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
moze to nie jest taki typowy dowcip bo daje troche do myślenia, ale zapraszam do lektóry, bardzo ciekawy tekst
<Elle> Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?" |
|
|
Asia |
Wysłany: Czw 0:48, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
Tonie luksusowy liniowiec. Lodzi ratunkowych jest jak zwykle za
mało. Każdy z pozostałych na pokładzie pasażerów dostaje po kamizelce
ratunkowej i dobre słowo na drogę w lodowatą otchłań. Wszyscy
trzymają się relingu i mają stracha skakać. Załoga próbuje ich do
tego nakłonić, ale bezskutecznie. Proszą o pomoc kapitana. Ten udaje
sie do każdej grupki, wymienia z nimi parę słow, po czym... wszyscy
skaczą kolejno do wody.
Po chwili na pokładzie zostaje już tylko załoga. Kapitan pytany, jak
dokonał tej sztuczki stwierdza:
- Całkiem łatwo. Niemcom powiedziałem, że to rozkaz, Amerykanom
zaapelowałem do ich patriotyzmu, Francuzow zapytałem, czy chcą byc
gorsi od Amerykanow, Japonczykom wyjaśniłem, że takie skoki sa dobre
na potencję, Rosjanom oznajmiłem, że i tak nie warto zostawać, bo
skończył sie alkohol... Najtrudniej było z Polakami ale też w końcu
zmiękli, gdy im powiedziałem, że skoki z pokładu do wody są surowo
zabronione. |
|
|
Gosia |
Wysłany: Sob 16:27, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
Siedzi w lesie wilk i chce zapalić jointa. Nagle szybko wbiega zając i mówi:
-Wilku nie bądź głupi, marycha to świństwo, lepiej chodź pobiegamy.
-Dobra
Zając z wilkiem biegają sobie po lesie i widzą jak lis chce wciągnąć
setkę koki. Zajączek zaczął go przekonywać:
-Lisie koka to gówno, lepiej chodź pobiegamy
-Dobra
Biega zając, wilk i lis po lesie i widzą niedźwiedzia, który chce dać
here po kablach. Zajączek widząc to powiedział:
-Niedźwiedź nie rób tego, hera cię zabije, lepiej chodź z nami pobiegaj
Niedźwiedź wstał i pizdnął zającem na drugi koniec lasu.
-Dlaczego to zrobiłeś ? - spytali się zdziwieni lis z wilkiem.
-Bo mam już go dosyć. W tamtym tygodniu zając też zjadł extazę i biegałem
z nim cały dzień. |
|
|