Asia |
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2005 |
Posty: 158 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętnik terrorysty:
Dzien 1.
Od miesiaca przygotowywalismy sie do ataku na Polske. Teraz jestem
razem z wieloma innymi, którzy sa gotowi oddac zycie za wiare na miejscu. Na
lotnisku co prawda zgubila sie czesc bagazy, ale duzo zostalo. Pobili nas
lysi panowie w spodniach z paskami.Wynajelismy pokój w hotelu.
Dzien 2.
Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podlozylismy bombe w samochodzie
i poszlismy ogladac wiadomosci. Poniewaz nic nie mówili o
samochodzie-pulapce, poslzismy sprawdzic co sie stalo. Z samochodu
zniknely - radio, wycieraczki, pokrowce na fotele, lusterka, blokada na
kierownice oraz bomba. Pobili nas lysi panowie w spodniach z paskami.
Dzien 3.
Dzisiaj odpoczywamy po porazce. Pobili nas lysi panowie. Maja nam
przyslac dodatkowy sprzet z naszego kraju. Wieczorem poslalismy 5 naszych z
najtwardszymi lbami do baru, mieli zapic Polaków na smierc. Wszyscy polegli
w boju, pomodlilismy sie za nich. Pobili nas lysi panowie.
Dzien 4.
Poniewaz ukradli nam telewizor z hotelu, sluchamy radia.
Chrzescijanski, polski przywódca duchowy jest jeszcze gorszy niz nasz!
Nienawidzi Zydów i Masonów, którzy chca zniszczyc polskiNaród. Czyzby ktos
nas ubiegl? Mamy nadzieje, ze o. Rydzyk nie dowie sie o nas, póki bedziemy w
tym kraju. Nie pobili nas lysi panowie, bo siedzimy w domu.
Dzien 5
Trwaja przygotowania do zburzenia palacu kultury. Mial przyjsc dzisiaj
sprzet, ale wszystko zgubilo sie na poczcie, doszla tylko paczka z
instrukcjami, jak uzywac broni, która nie doszla. Ogladalismy M jak Milosc,
Alezhebar poplakal sie.
Dzien 6
Wyslalismy koperte z waglikiem do Polskiego Prezydenta. Nie doszla.
Pobili nas lysi panowie.
Dzien 7
To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Palac Kultury. Z braku ladunków
wybuchowych, kupilismy dobre polskie lopaty w supermarkecie i podkopujemy
fundamenty. Lopaty polamaly sie. Pobili nas lysi panowie.
Dzien 8
Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjal sie samobójczej misji! Wbiegniez bomba
do supermarketu i zdetonuje ja. Wrócil po 6 godzinach. Najpierw ukradli mu
bombe, potem pobili go lysi panowie.
Dzien 9.
Wracamy do kraju. Polska sama swietnie sobie radzi bez naszych
zamachów. |
|